18-02-2013 22:30
Poszukiwacze Zaginionej Ameryki
W działach: RPG, scenariusz, Neuroshima | Odsłony: 172
Hmmm
Od ostatniej notki minęły 2 lata, zaś od ostatniej RPGowej notki ze 3,5 roku. Sporo się w tym czasie zmieniło i u mnie i u ciebie droga polter-blogosfero, choć mam wrażenie, że mimo wszystko to ja wyszedłem na tym lepiej... Mimo to zew tęsknoty za Starym-Dobrym czasem kuje. Chciałoby się coś z tym zrobić, lecz nie da się tak z buta na starych śmieciach wchodzić z nowymi rzeczami, jakiś szacunek dla historii musi być. Dlatego też w ramach przeproszenia się ze starym blogiem i na poczet być może nowej relacji ofiaruje wam kawałek swojej RPGowej historii - Poszukiwaczy Zaginionej Ameryki, chyba jeden z nielicznych (jeśli nie jedyny) Quentinowy scenariusz, który nigdy nie był publikowany na stronie Quentina (pomijając czasy bardzo zaprzeszłe gdy internety oglądało się tylko podczas wycieczek szkolnych do publicznej biblioteki).
Scenariusz można zassać stąd: LINK
Tekst w wersji oryginalnej, konkursowej. Wersja publikowana przez Portal pod nazwą Moloch: Ucieczka z Miasta Maszyn, została poddana daleko idącym zmianom, choć mimo to wnikliwy czytelnik powinien dostrzec pewne podobieństwa.
Pozdrawiam serdecznie i jeśli chęci pozwolą to następnym razem postaram się napisać, czemu uważam, że jestem wyjątkowo słabym graczem i czemu ogólnie mistrzowie wyjątkowo słabo wypadają po drugiej stronie stołu.
Od ostatniej notki minęły 2 lata, zaś od ostatniej RPGowej notki ze 3,5 roku. Sporo się w tym czasie zmieniło i u mnie i u ciebie droga polter-blogosfero, choć mam wrażenie, że mimo wszystko to ja wyszedłem na tym lepiej... Mimo to zew tęsknoty za Starym-Dobrym czasem kuje. Chciałoby się coś z tym zrobić, lecz nie da się tak z buta na starych śmieciach wchodzić z nowymi rzeczami, jakiś szacunek dla historii musi być. Dlatego też w ramach przeproszenia się ze starym blogiem i na poczet być może nowej relacji ofiaruje wam kawałek swojej RPGowej historii - Poszukiwaczy Zaginionej Ameryki, chyba jeden z nielicznych (jeśli nie jedyny) Quentinowy scenariusz, który nigdy nie był publikowany na stronie Quentina (pomijając czasy bardzo zaprzeszłe gdy internety oglądało się tylko podczas wycieczek szkolnych do publicznej biblioteki).
Scenariusz można zassać stąd: LINK
Tekst w wersji oryginalnej, konkursowej. Wersja publikowana przez Portal pod nazwą Moloch: Ucieczka z Miasta Maszyn, została poddana daleko idącym zmianom, choć mimo to wnikliwy czytelnik powinien dostrzec pewne podobieństwa.
Pozdrawiam serdecznie i jeśli chęci pozwolą to następnym razem postaram się napisać, czemu uważam, że jestem wyjątkowo słabym graczem i czemu ogólnie mistrzowie wyjątkowo słabo wypadają po drugiej stronie stołu.
24
Notka polecana przez: AdamWaskiewicz, Aesandill, Andman, Arkadiusz Rygiel, Bo-Lesław, de99ial, dzemeuksis, Eliash, E_elear , Ifryt, Jade Elenne, Kaczorski, KFC, Klapaucjusz, MEaDEA, nerv0, nimdil, Repek, Siman, Squid, Tyldodymomen, WekT, Wlodi, Xolotl
Poleć innym tę notkę